Certyfikat szczepienia czyli paszport szczepionkowy - do czego uprawnia?
Podróżowanie w dobie koronawirusa wymaga ciągłego trzymania ręki na pulsie. Stale zmieniające się zasady i przepisy nie ułatwiają planowania wakacji. Jednym z...
Według [PEW Global, w 2015 przesłano $582 miliardów] (http://www.pewglobal.org/interactives/remittance-map/) zostało przesłanych przez emigrantów z powrotem do krajów ojczystych. W tym prawie $25 miliardów zostało wysłanych z Wielkiej Brytanii. Znaczna większość nadawców polegała na tradycyjnych bankach, aby przesłać pieniądze za granicę, nieświadomi dostępnych opcji, tracili miliony każdego roku.
Nie tylko imigranci wysyłający pieniądze do domu tracą pieniądze. Emigranci, cyfrowi nomadzi, studenci z zagranicy, zdalni freelancerzy, rodzice wysyłający pieniądze do dzieci i turyści. Wszyscy zostali oszukani przez banki lub instytucje finansowe i nie mieli o tym pojęcia.
Tysiące niczego nie podejrzewających klientów jest oszukiwanych każdego dnia. Instytucje finansowe są świadome, że imigranci mają ograniczone opcje, kiedy są za granicą i wykorzystują swoją przewagę. Każdy kto kiedykolwiek mieszkał za granicą, nieświadomie wpadł w ich sidła.
Banki i inne instytucje finansowe reklamują "darmowe przelewy" lub "0% prowizji", ale ukrywają ogromne opłaty zaniżając kurs wymiany walut oferowany klientom. Stoiska wymiany walut na lotniskach oraz kantory stosują te same sztuczki. Podczas gdy sami otrzymują walutę po kursie wymiany podanym przez Google, ale oferują zaniżony kurs wymiany walut swoim klientom. Po czym zachowują różnicę. Zamiast pomóc osobom w potrzebie, wykorzystują słabość klientów.
Wiele osób jest przekonanych, że wystarczy unikać kantorów na lotniskach, ale wszystkie instytucje finansowe nadal ukrywają te przekręty. Zarabiają pieniądze na nieświadomości klientów.
Jak to się dzieje?
Istnieje wiele sztuczek, które firmy wykorzystują, aby zarobić pieniądze na emigrantach. Ukryte opłaty są jedyne wspomniane w drobnym druczku; obiecują darmowe przelewy podczas gdy zaniżają kursy wymiany walut na swoją korzyść oraz świadomie dezinformują klientów.
Zazwyczaj ludzie przywiązują się do nazw marek i korporacje są tego świadome. Właśnie dlatego firmy takie jak Western Union lub PayPal nadal kontynuują długą, udokumentowaną historię nieuczciwych praktyk. Rozumieją, że klienci nie porównują oferty z konkurencją. A zmonopolizowany rynek jest podatny na manipulacje.
Konsumenci nadal otrzymują pieniądze, choć spora kwota zniknie. Mówiąc krótko: jest to rozbój w biały dzień. Choć ofiara nie zdaje sobie sprawy, że padła ofiarą przestępstwa.
Z $25 mld, które emigranci wysłali w 2015 roku z Wielkiej Brytanii, większość przelewów została przeprowadzona za pośrednictwem tradycyjnych banków i ustanowionych firm do krajów rozwijających się. W tych krajach otrzymane pieniądze polepszają życie rodzin i wspierają lokalne gospodarki. Każdego roku coraz więcej ludzi udaje się za granicę w celu poszukiwania lepszej pracy, więc te liczby będą wzrastać.
Jedna na dziesięć osób wyśle pieniądze za granicę raz w swoim życiu. To oznacza, że ponieważ korporacje pobierające opłaty rzędu 20% w ukrytych opłatach, ciężko zarobione pieniądze trafiają bezpośrednio do kieszeni dyrektorów, a nie do ludzi, którzy naprawdę ich potrzebują.
Jako, że sektor obsługuje nie tylko emigrantów, te liczby nie uwzględniają turystów, firm ani cyfrowych nomadów. To znaczy, że jeszcze więcej osób traci pieniądze na nieuczciwych kursach wymiany walut i ukrytych opłatach za każdym razem, gdy wysyłają pieniądze ze granicę.
Każda instytucja wymiany walut zaczyna od czegoś, co nazywa się uśrednionym lub międzybankowym kursem wymiany. Jest to rzeczywisty kurs wymiany świadczący o wartości danej waluty, który można znaleźć na Google. Jest to najbardziej uczciwy kurs. Jest to również kurs, który każdy - a nie tylko warte miliony dolarów korporacje - powinien otrzymać. Uczciwość nie jest symbolem, który kojarzy się z sektorem finansowym.
Banki i usłogodawcy dokonujący wymiany walut zaczynają od uśrednionego kursu wymiany, po czym decydują ile mogą dodać lub zabrać, aby uszło im to na sucho. W ten sposób zarabiają na różnicy między uśrednionym i zaniżonym, oferowanym przez nich kursie. Dzięki temu mogą oferować przelewy z pozornie "niskimi opłatami manipulacyjnymi" lub "bez prowizji". Jednak po cichu zarabiają na zaniżonym kursie wymiany, aby klient nie odczuł żadnych korzyści.
Spread jest najpowszechniejszym sposobem zarobku kosztem klientów. W kontekście wymiany walut jest to różnica między uśrednionym kursem wymiany, po którym bank otrzymuje walutę i ostatecznym kursem, po którym waluta jest później sprzedawana klientom. Średnio ta różnica stanowi od 10% do 20%. Czyni to międzynarodowe przekazy pieniężne znacznie droższymi przez zaniżone i nieucziwe różnice w kursach wymiany.
Możesz przypuszczać, że w świecie gdzie kursy wymiany mogą być sprawdzone jednym kliknięciem myszki banki i inne instytucje finansowe nie mogą już oszukiwać swoich klientów. Jednakże wykorzystują fakt, że wiele osób jest zakłopotanych przez finansowy żargon i dlatego odwracają uwagę i świadomie wprowadzają klientów w błąd. Pośród nadmiernie uproszczonych i nieuzasadnionych obietnic, klienci nieświadomie wpadają w ich pułapki. Koniec końców udaje im się robić dokładnie to, co zaplanowali - wykorzystać nieświadomych klientów.
Co gorsza, zagraniczne bankomaty oferują tzw. DDC, czyli dynamiczną konwersję walut. Jest to usługa reklamowana klientom, jako możliwość zapłaty w swojej krajowej walucie. Ale tak jak w innych, rzekomo zyskownych transakcjach, jest to czyste oszustwo. Kiedy bankomaty mogą konwertować waluty dla klienta, daje to bankowi możliwość generowania własnego, niekorzystnego dla klienta kursu wymiany. Oznacza to, że bankomat pobiera jeszcze więcej opłat oprócz tych juź naliczonych. Kiedy klient odmówi skorzystania z DDC, bankomat zapyta "Czy jesteś pewien, że chcesz kontynuować bez konwersji?" mając nadzieję na uzyskanie zgody zmartwionego klienta i dodatkowy zarobek na wymianie waluty po gorszym kursie.
Firmy zazwyczaj zarabiają pieniądze na dwa różne sposoby:
Spread (oferowanie klientom kiepskiego kursy wymiany walut i zachowywanie różnicy)
Opłaty (pobieranie procentu lub stałej kwoty)
Jest to praktyka niedostatecznie nagłośniona w Wielkiej Brytanii. Z tego powodu klienci są nieświadomi ile naprawdę płacą. Mimo, że masz prawo oczekiwać, że banki będą bardziej uczciwe niż kantory, najczęściej tak się nie dzieje. Aby uświadomić sobie skalę oszustwa, najlepiej porównać faktyczne kalkulacje.
Rzeczywisty kurs wymiany walut z Google:
1 GBP = 1.29840 USD
Tradycyjny bank lub inne instytucje finansowe | Kurs wymiany z GBP na USD |
---|---|
Barclays | 1 GBP = 1.2322 USD |
HSBC | 1 GBP = 1.23644 USD |
NatWest | 1 GBP = 1.24580 USD |
PayPal | 1 GBP = 1.2602 USD |
Kantor na poczcie | 1 GBP = 1.2676 USD |
Santander | 1 GBP = 1.2430 USD |
Travelex (usługa wymiany gotówki) | 1 GBP = 1.2614 USD |
Google (prawdziwy kurs wymiany walut) | 1 GBP = 1.29840 USD |
Wszystkie kursy wymiany walut podane przez strony internetowe około 08:30 UTC 19 maj, 2017
Kiedy przeliczysz te różnice w kursach wymiany walut na procent, stanie się jasne, że te firmy pobierają znaczny procent w tajemnicy.
Opłaty za przelew to drugi sposób, w jaki banki i kantory zarabiają pieniądze. W przypadku większości usług, opłaty różnią w zależności od przesyłanej kwoty oraz wybranych walut.
Firmy takie jak Western Union pobierają ustalone opłaty, aby wysłać pieniądze za granicę i klient nie może nawet dowiedzieć się ile pieniędzy otrzyma odbiorca zanim nie utworzy profilu. Inna sztuczka, z której korzystają to zmuszenie klienta do rejestracji zanim poinformują o opcjach.
Poniżej znajdziesz zestawienie opłat za przesłanie £100 do Indii za pośrednictwem różnych popularnych usług finansowych.
Tradycyjny bank lub inne instytucje finansowe | Opłaty za przesłanie £100 do Indii |
---|---|
HSBC | £4 za przelewy pomiędzy kontami HSBC > HSBC |
Barclays | £15 za przelew w bankowości internetowej (£25 za obsługę w oddziale banku lub przez telefon) |
Santander | £15 online |
Natwest | 0.3% (min £23, max £40). Plus £10 prowizji dla agenta w niektórych przypadkach |
Western Union | £1.90 przelew bankowy |
Jeśli rozważasz wysłanie pieniędzy za granicę, koniecznie porównaj zarówno opłaty za przelew jak i kurs wymiany walut. Pomoże to zaoszczędzić znaczne sumy na każdym przelewie.
Podanie obu cyfr pomaga zorientować się ile będzie kosztowała twoja płatność. Firmy mogą zwabić cię reklamami takimi jak "ustalone opłaty" lub "brak opłat za przelew", aby przekonać cię, że otrzymujesz doskonałą ofertę. Mimo, że ostatecznie to oni czerpią korzyści, a nie klienci.
Jedyny sposób, aby upewnić się że nie jesteś oszukiwany to porównanie kwoty, którą ostatecznie otrzymasz.
Na przykład, jeśli wyślesz £1000 do Stanów Zjednoczonych, różne firmy zaoferują zróżnicowane kwoty dolarów, szczególnie gdy porównasz je z rzeczywistym kursem wymiany walut na Google.
Tradycyjny bank lub inne instytucje finansowe | 1000 GBP na USD |
---|---|
Barclays | £1000.65 = $1233.00 |
HSBC | £1000.45 = $1237.00 |
NatWest | £1000.16 = $1246.00 |
PayPal | £1000.00 = $1260.29 |
Kantor na poczcie | £1001.89 = $1270.00 |
Santander | £997.59 = $1240.00 |
Travelex (usługa wymiany gotówki) | £998.89 = $1260.00 |
Google (prawdziwy kurs wymiany walut) | £1000 = $1298.40 |
Wszystkie kursy wymiany walut podane przez strony internetowe około 08:30 UTC 19 maj, 2017
Co oznacza, że skorzystanie z banków lub innych instytucji finansowych będzie kosztowało od $28 do $65, w zależności od wybranej firmy. To dość dużo. Co więcej, klient nie jest o tym informowany.
Porównaj oferty. Sprawdź różne strony internetowe. Nie daj się oszukać. Upewnij się, że wiesz ile dokładnie płacisz za usługę danej firmie. Istnieje wiele firm, które zaoferują lepszą, uczciwą ofertę.
*Zapoznaj się z Warunkami korzystania z serwisu i dostępnością produktu w swoim regionie lub odwiedź stronę Opłaty i cennik Wise, żeby uzyskać najbardziej aktualne informacje o cenach i opłatach.
Niniejsza publikacja służy wyłącznie celom informacyjnym i nie stanowi prawnej, podatkowej lub zawodowej porady od Wise Payments Limited, jego jednostek zależnych i partnerów, jak również nie ma na celu zastąpienia porady doradcy finansowego lub żadnego innego specjalisty.
Nie składamy żadnych oświadczeń, zapewnień ani gwarancji, zarówno wyraźnych, jak i sugerowanych, że treści zawarte w publikacji są dokładne, kompletne lub aktualne.
Podróżowanie w dobie koronawirusa wymaga ciągłego trzymania ręki na pulsie. Stale zmieniające się zasady i przepisy nie ułatwiają planowania wakacji. Jednym z...
Według ostatnich badań przeprowadzka to najbardziej stresująca rzecz, jaką kiedykolwiek doświadczysz. Nic dziwnego, że będziesz potrzebować pomocy w...
Życie emigranta nie zawsze jest łatwe. Nie każdy jest szczęśliwy w najbardziej dynamicznych miastach. Wiele emigrantów docenia miejsca gdzie łatwo się...